takim wynalazkiem jak w temacie- dotarłam po chyba 4 godzinach jazdy do Rybnika- oczywiście czekał na mnie - udający jak zwykle pijanego - Borja :D
Pojechaliśmy do Ostravy- a po drodze wskoczyliśmy na niezbyt smiakowite kalmary w McDonald'sie pamietasz?