Jesteśmy z powrotem na lotnisku- chyba z godzinę czekaliśmy w kolejce do odprawy paszportowej- o dziwo- nagle tyyyyyyle Polaków wokół Nas.
I tu także widok, którego nie zapomnę- ciężko było postawić nam krok- wszędzie dookoła leżeli, siedzieli, oczekujący na swój lot, znudzeni turyści. Wtedy po raz pierwszy pojawiła się w mojej głowie myśl- jak ja kocham lotniska. Powód? Widok śpiących obok siebie, nieznających się nawzajem osób, często innej narodowości świadczy o tym, że każdy z Nas pomimo tego kim jesteśmy, skąd jesteśmy, jaki mamy zasób portfela- czy Nam się to podoba czy nie fizjologie ciała mamy taką samą:)